wtorek, 27 marca 2012

Rozdział 1. "Here's my number, so call me maybe?"


Rozdział 1. "Here's my number, so call me maybe?"

Ulice Londynu. Ciepły, bezchmurny dzień. Słońce wznosiło się nad głowami przechodniów. Zapachy świeżo zaparzonej kawy, uśmiechy widniejące na twarzach, każdej napotkanej osoby. Niby godziny największego tłumu, natłoku, niezwykłego gwaru i zgiełku, w tym jak by mogło się wydawać spokojnym mieście, ale wszyscy ludzie zgromadzeni, napawali się chwilą dnia. Nie ma pośpiechu, tutaj każdy idzie swoim tempem.
Stoję przed niewielkim, ładnym budynkiem, w którym znajduje się kawiarnia. Dostrzegłam za szybą całe One Direction, śmieją się do rozpuku, żartują i obrzucają chusteczkami. Weszłam do pomieszczenia, z promiennym uśmiechem. Chłopcy skierowali wzrok ku mnie.
- Maddie ! – krzyknęli chórem, zerwali się z krzeseł i zaczęli biec w moją stronę przepychając się między sobą. Stałam jak wryta. Nie wiedziałam, czy mam się odsunąć, czy stać tak i czekać na bolesny upadek. I nagle poczułam ucisk. Chłopcy przewrócili mnie na ziemię przytulając. Zaczęłam się śmiać. Co za przygłupy. 
- Tak, tak. Ja też się cieszę, że was widzę. Czy teraz pozwolicie mi wstać ? Ludzie na pewno uważają nas za idiotów ! – powiedziałam, a oni wybuchnęli śmiechem. Każdy z nich zaczął wstawać a na końcu podnieśli mnie.
- Przepraszamy – wyszczerzył się Hazza. Podparłam się rękoma na biodrach.
- Ładnie to tak atakować bezbronną dziewczynę ? – zaczęłam się z nimi droczyć. Skierowaliśmy się do stolika, przy którym wcześniej siedzieli chłopcy. Oczywiście chusteczki nadal leżały na stole porozrzucane. Niall zaczął szybko je zbierać i upchnął z powrotem na miejsce.
-A gdzie dla mnie kawa?- spytałam. Rozejrzałam się, w poszukiwaniu kubka. -Wiecie co, nawet kawy nie chcecie mi postawić ?- powiedziałam oburzona.
-Masz moją.- Loczek powiedział z uśmiechem. Podał mi napój. Upiłam łyk.
-O fuck! Dosypałeś do niej kilo cukru?- odrzekłam, wypluwając całą zawartość na Harry'ego.  No co, siedział akurat na przeciwko. Popatrzył się na mnie karcąco z miną mordercy.
-Przepraszam?- walnęłam uśmiech głupka. 
-Coś ty najlepszego zrobiła ?! Moje włosy! O mój boże, koszulka! Ona jest ze stu procentowego jedwabiu, ręcznie tkana!- wykrzyczał, piszczący głosem, wymachiwał rękami. -Bla,bla,bla,bla..- coś tam jeszcze mówił, ale go nie słuchałam.- Nie żyjesz!
Co? Ocknęłam się, kiedy zauważyłam, że Hazza wstaje. Chyba czas uciekać.
Zgadłam, wstałam z krzesełka i zaczęłam uciekać. Słyszałam śmiech chłopców.  Harry gonił za mną jak opętany. Ludzie patrzyli na nas co jakiś czas zdezorientowani. 
"Urwali się z psychiatryka?- słynny Harry Styles, gania się z nieznajomą", "Harry Styles z One Direction, na randce?".
Tak, już widzę jutrzejsze nagłówki gazet. W końcu mnie dogonił. 
Przytrzymał mnie za nadgarstek, powodując upadek. Ponownie.
Otworzyłam oczy, patrząc na mieniącą się w słońcu trawę, obok mnie leży Loczek, uśmiechał się promiennie, a jego twarz wyjątkowo promieniała.
-Zadowolony?- spytałam, wpatrując się w jego piękne, zielone oczy. Nic nie odpowiedział, tylko przybliżył się i musnął delikatnie moje wargi. Jego ciepłe usta przyprawiały mnie o przyjemny dreszcz rozkoszy. 
Oderwałam się, od niego. Co ja zrobiłam? A raczej co on zrobił ? Ale przecież.. ugh. spokojnie Maddie, wdech, wydech. 
-Harry.. słuchaj..- położył palec na moich ustach, nie pozwalając dokończyć.

____________________
Jeej. Kolejny rozdział, ehh. no cóż wyszedł jaki wyszedł. Liczę, że wam się spodoba, komentujcie. xx

M&A

10 komentarzy:

  1. czyżby skończyło się pocałunkiem?:D Hazza szybki jesteś ;P sytuacja musiała przezabawnie wyglądać, jak on ją gonił i jak dziewczyna wypluła na niego tą kawę ; P jestem b.ciekawa dwójeczki ;* świetnie jak zawsze ;)
    [cartas-a-olivia]

    OdpowiedzUsuń
  2. wiesz, że specjalnie założyłam profil google, zeby Ci skomentować? Dzięki za przemiły komentarz u mnie [mykryptonite.blog.onet] twoje opowiadanie też jest świetne i proszę o powiadamianie. Mam tylko jjedno malutkie ale: Ona jest ze stu procentowego jedwabiu, ręcznie tkana! <- praktycznie ten sam tekst pojawił się kiedyś u mnie. haha, ale spoko. :D Czy ja Ciebie też mam powiadamiać?

    OdpowiedzUsuń
  3. na www.mykryptonite.blog.onet.pl pojawiła się dziewiątka. Zapraszam :) Polly.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam cię na piątkę na cartas-a-olivia.blog.onet.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli masz ochotę zapraszam na prolog na londynska-milosc.blog.onet.pl ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam na pierwszy odcinek na londynska-milosc.blog.onet.pl (:

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na www.mykryptonite.blog.onet.pl gdzie pojawił się 10 rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  8. siemanero! Informuję o 11 rozdziale, ktory pojawił sie dzis na mykryptonite.blog.onet.pl zapraszam!! Polly.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam na trzynastkę www.mykryptonite.blog.onet.pl Polly.

    OdpowiedzUsuń
  10. haha.. świetny blog ;D Hazza kurde już pocałunek :D no cóż ;DD
    informujecie na tt(_yourkitty) lub na gg(11260001)? jeśli tak.. to proszę bardzo :)
    czekam na 2..

    OdpowiedzUsuń